BMW K 1600

No w końcu do naszego warsztatu zawitał flagowy turystyk z logo BMW. W zasadzie ten motocykl nigdy mi się nie podobał. Gościliśmy go przez dwa zimowe miesiące. Prawie codziennie patrzyłem na to przerośnięte monstrum. Któregoś dnia uwagę moją przykuł całkiem zgrabny tyłek motocykla. Parę dni później spodobał mi się szeroki poprzeczny silnik.Innym razem fajne odchylane elementy owiewki. Kolejnego dnia zwróciłem uwagę na kilka innych detali. I tak przez zasiedzenie , K 1600 stał się w moim rankingu fajnych motocykli jednym z liderów. Po dołączeniu wózka moje coraz cieplejsze postrzeganie K 1600 osiągnęło apogeum. A wszystko przez Zygzaka McQuina. Ale to tylko wtajemniczeni wiedzą o co chodzi!
W galerii wśród fotek jest komputerowa wizualizacja wykonana parę lat temu przez projektanta gondoli.Teraz możecie ocenić na ile jest ona zbieżna z realnym zaprzęgiem.